poniedziałek, 27 lutego 2012

Jeśli Michel Hazanavicius jest hipsterem to tegoroczne Oscary są dopiero początkiem

Za nami ekscytująca noc rozdania Nagród Akademii do której nasza redakcja nie może się nie odnieść. Zacznijmy od nagrody najbardziej wyczekiwanej, czyli tego, co zgarnął „Artysta”. Redakcja jest bardzo rozczarowana werdyktem. Mocno trzymaliśmy kciuki za uroczy film „Hugo i jego wynalazek” Martina Scorsese. Natomiast martwi, że gdy do wyboru jest sporo filmów trafiających do współczesnej publiczności, wybór pada na film współcześnie niemy. Każdy, kto próbował oglądać film niemy z lat 20 wie o co chodzi. Typowy współczesny widz jest jednocześnie wymagający i niewymagający. Wymaga od filmu tego, aby była wartka akcja, od czasu do czasu jakiś zwrot, ciekawe dialogi, dobra muzyka. Nie wymaga oryginalności, dobrego montażu dźwięku, oryginalnego podejścia do scenariusza, ponieważ film ma być dla niego formą rozrywki. Fajnie, że powstał film niemy, bo jest to w jakiś sposób hołd dla dawnego kina. Reżyser miał takie marzenie, zrobił, został doceniony. Ale naprawdę nie trzeba było dawać ma za to Oscara. Miejmy jednak nadzieję, że Michel Hazanavicius nie jest hipsterem i nie czeka nas nowa era filmów niemych, ponieważ jeśli dystrybutor do tego dopuści nie znajdzie ona odbioru wśród widzów, a wiele interesujących scenariuszy nie ujrzy światła dziennego, bo dystrybucja zajmie się kinem niemym. Znowu. Nie chcemy prorokować co będzie dalej i gdzie znajdzie wtedy zatrudnienie Brad Pitt u którego trudno doszukać się cech amanta typowego dla tego kina.
„Hugo i jego wynalazek”, czyli jak już wcześniej wspomnieliśmy, nasz faworyt zgarnął aż pięć statuetek, co cieszy, szczególnie fanów reżysera-iluzjonisty. Wszystkie były w kategoriach raczej technicznych, ale pod tym względem jest to jak najbardziej trafny wybór.
Całe szczęście, że jury doceniło oryginalny scenariusz Woody’ego Allena, jak najbardziej mu się należało.
Cieszy nas także statuetka w kategorii montaż, którą otrzymał film „Dziewczyna z tatuażem”, o którym redakcja ma zamiar napisać trochę więcej, wkrótce.
W kategorii aktorka nie wygrała Rooney Mara, której kibicowaliśmy i która pięknie prezentowała się w sukni Givenchy.
Statuetki dla najlepszego aktora nie zgarnął również Robert Więckiewicz, który byłby faworytem Redakcji gdyby został nominowany.. Osoby odpowiedzialne za nominacje nie chciały słuchać sugestii naszej Redakcji, która chętnie widziałaby Pana Roberta na miejscu światowego amanta kina. Niestety tak się nie stało. Nie dostał także Brad Pitt, a szkoda.

Tegoroczne Oscary przyniosły bardzo wiele rozczarowań. Przyznajmy się, ze każdy po cichu liczył na sukces filmu Agnieszki Holland, brak nagrody dla filmu „W ciemności” wywołał okrzyk oburzenia. U nas także wywołała. Obiektywnie, nasza redakcja stwierdza, że „Rozstanie” w równej mierze zasłużyło na Oscara.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz